Header
Header

UWAGA – Jeśli wybierasz się do nas z chłodnicą do auta osobowego najpierw zadzwoń – wykonanie nowej, bądź naprawa starej może okazać się nieopłacalna !!!

Niezawodność dla każdego auta . Chłodnica cieczy – ważna rzecz

     Każdy, kto prowadzi transport ciężarowy lub używa pojazdu do pracy na pewno borykał się z problemem awarii auta na trasie i zna rangę tego problemu: przestój auta, koszty holowania (zwłaszcza za granicą), koszty naprawy, opóźnienie w realizacji zlecenia, utrata zaufania zleceniodawcy. Szczególne poważne są przypadki, gdy poprzez awarię jednego elementu całe auto jest unieruchomione – tak jest w przypadku awarii chłodnicy cieczy.

     Rozszczelnienie chłodnicy, w której panuje zawsze wymuszone nadciśnienie, prowadzi do szybkiego ubytku płynu chłodzącego, przez co wymiana ciepła pomiędzy silnikiem a otoczeniem zostaje zredukowana  i dalsza jazda samochodem może skończyć się przegrzaniem głównych jego elementów, co w konsekwencji może doprowadzić nawet do kilkudziesięciotysięcznego rachunku z tytułu remontu generalnego silnika.

 Tymczasowe naprawy – nie polecane

     Na ogół wycieki z chłodnicy świadczą o jej zużyciu. Tymczasowe załatanie jednego wycieku objawi się wkrótce wyciekiem w innym miejscu. Sukcesywne  dolewanie płynu aby uzupełnić poziom powiększa koszty tym bardziej, im dłużej odwleka się naprawę. Oszczędzanie na płynie i dolewanie wody powoduje obniżanie temperatury wrzenia czynnika, zakamienianie chłodnicy i silnika oraz korozję a w zimie może spowodować zamarznięcie czynnika i rozsadzenie bloku silnika i chłodnicy. Masowe uszczelnienie wielu otworów od środka chłodnicy poprzez wlanie któregoś z cudownych środków uszczelniających może poskutkować na jakiś czas, jednakże należy sobie uświadomić, że środek ten może odłożyć się na wewnętrznych powierzchniach silnika powodując zmniejszoną wymianę ciepła, zapychanie się elementów pompy cieczy i mniejszych przewodów (zwłaszcza w nagrzewnicy), termostatu oraz nagrzewnicy i jej zaworów regulacyjnych. Po takiej „naprawie” może dojść do rachunku oprócz nowej chłodnicy także i nagrzewnica oraz jej wymiana.

Profesjonalne rozwiązania – bez eksperymentów

W przypadku awarii chłodnicy cieczy najlepiej wybrać któryś z dwóch wariantów:

  1. zastosowanie całkowicie nowej chłodnicy,
  2. regeneracja istniejącej chłodnicy cieczy w przypadku dużych jej rozmiarów.

     Wybór wariantu zależy od stopnia uszkodzenia, konstrukcji chłodnicy, wieku auta oraz aspektu kosztowego. Regeneracja chłodnicy polega na wymianie rdzenia chłodnicy na nowy przy zachowaniu zbiorników istniejącej chłodnicy. Na ogół jedyną przeszkodą dla regeneracji jest uszkodzenie plastikowych zbiorników chłodnicy lub utrata parametrów mechanicznych materiału – przegrzanie i kruchość w wyniku długiego czasu pracy w aucie o dużym przebiegu. Regeneracja idealnie sprawdza się w przypadku chłodnic starszej konstrukcji, które posiadają mosiężne zbiorniki i miedziane rdzenie, przy czym realizowana jest równolegle z powodzeniem w przypadku najnowszych aut ciężarowych, z chłodnicami o aluminiowych rdzeniach i plastikowych zbiornikach.

     Jeśli chodzi o regenerację, ważne aby podkreślić, że wymiana rdzenia chłodnicy nie jest czynnością, którą może wykonać każdy warsztat, czy mechanik. Zdecydowanie nie polecamy samodzielnych prób, pomijając fakt, że żaden szanujący się producent nie sprzedaje tych komponentów w obrocie detalicznym. Tylko regeneracja przeprowadzona w profesjonalnym serwisie chłodnic certyfikowanym przez producenta rdzeni daje gwarancję i pewność co do produktu, usługi oraz niezawodności.

Najpierw sprawdzić

     Sytuacja taka jest bardzo nieprzyjemna, dlatego też, aby jej uniknąć, należy po zimie sprawdzić stan chłodnicy oraz skraplacza klimatyzacji, bo to one narażone są najbardziej na uszkodzenia mechaniczne (spowodowane np. przez kamienie wystrzeliwane spod kół jadących samochodów) oraz korozję. Warto przypomnieć, że cichym zabójcą chłodnic jest sól, którą nasi nadgorliwi drogowcy posypują zimą wszystko, włącznie z osiedlowymi uliczkami. Sól w połączeniu z wilgocią prowadzi do korozji elektrochemicznej, na którą wyjątkowo podatne są zarówno aluminium, jak i miedź, czyli metale, z których wytwarza się wymienniki ciepła. Może więc się na wiosnę okazać, że choć sama chłodnica jest szczelna, gdyż jej rurki nie zdążyły jeszcze ulec perforacji, to już lamelki, czyli specjalnie ukształtowane blaszki znajdujące się między nimi mogą być już w dużym stopniu zżarte przez korozję, a to przecież one zapewniają chłodnicy odpowiednio dużą powierzchnię, przez którą ciepło jest oddawane. Tak uszkodzona część nie zapewni układowi chłodzenia właściwej wydajności, co w krytycznych sytuacjach kończy się przegrzaniem silnika.

Może nie pasować

      Kiedy zachodzi konieczność wymiany chłodnicy (zarówno cieczy jak i klimatyzacji) należy dokonać właściwego doboru nowego elementu. Podczas korzystania z katalogów producentów chłodnic trzeba pamiętać, że w tym samym modelu auta mogły być stosowane różne chłodnice, których ogólne wymiary są takie same, ale za to pewne detale mogą się różnić (np.opel –kilka typów chłodnic w tylko jednym modelu). Typ chłodnicy może zależeć nie tylko od wyposażenia samochodu, ale również okresu, w jakim dany egzemplarz został wyprodukowany. Wytwórcy samochodów zaopatrują się bowiem u dwóch, trzech, dostawców jednego rodzaju elementów. Może się więc zdarzyć, że nowa chłodnica będzie miała inaczej rozmieszczone króćce, albo będą one miały nieodpowiednią średnicę. Źle dobrana chłodnica to strata czasu związana z koniecznością zamiany niepasującej części, a co za tym idzie – nadwerężony prestiż warsztatu. Sytuacja taka jest szczególnie niezręczna wtedy, kiedy na zamówiony element trzeba czekać tydzień, albo dłużej, bo akurat trafił się w warsztacie jakiś egzotyczny pojazd i część trzeba było sprowadzać z centralnego magazynu producenta.

Tylko renomowane

     Przy wyborze producenta chłodnicy, warto zaufać renomowanej firmie. Po pierwsze nie będziemy mieli problemów z montażem, bo część będzie pasowała, a do tego chłodnice dobrych wytwórców oferowane są wraz z elementami potrzebnymi do instalacji. Na rynku mnóstwo jest co prawda tańszych zamienników ciepła pochodzących od nieznanych bliżej, najczęściej dalekowschodnich producentów, ale takie elementy charakteryzują się zazwyczaj znacznie niższą trwałością od części markowych. Można się zatem spodziewać, że użytkownik samochodu, w którym taka chłodnica została zamontowana szybko pojawi się w warsztacie ponownie, tym razem z reklamacją.

     Producenci dostarczający wymienniki ciepła na pierwszy montaż wytwarzają elementy z wykorzystaniem najlepszych, a co za tym idzie droższych technologii, dzięki czemu charakteryzują się one dużą wytrzymałością i trwałością. Pochodzące od tych dostawców produkty kierowane na rynek wtórnych spełniają identyczne standardy. Odradzić należy również montowanie części dostarczonej przez samego użytkownika samochodu, pochodzącej z nieznanego źródła, bowiem w ten sposób można narobić sobie kłopotu. Taki element może szybko odmówić posłuszeństwa.

Koniec regeneracji chłodnic samochodów osobowych

Popularne niegdyś regenerowanie chłodnic przeznaczonych do samochodów osobowych całkowicie już dziś zanikło. Stało się tak ze względów ekonomicznych, ponieważ różnice cenowe między rdzeniami a kompletnymi chłodnicami zmalały do tego stopnia, że usługa regenerowania stała się po prostu nieopłacalna. Warto przy okazji wspomnieć, że współczesne rdzenie wykonane z aluminium są praktycznie nienaprawialne. Jakiekolwiek ich klajstrowanie za pomocą żywic, czy tez cud-uszczelniaczy nie ma najmniejszego sensu.

Nigdy używane

Czy kupno używanej chłodnicy opłaca się?

     Na koniec należy kategorycznie odradzić korzystanie z elementów używanych, jakie jeszcze można znaleźć na giełdach samochodowych. Są one oferowane w przystępnej cenie i często nawet wyglądają dość estetycznie, ponieważ sprzedawcy pokrywają je farbą, celem zamaskowania korozji i śladów napraw. Mimo że używane chłodnice nadają się wyłącznie na złom, nadal znajdują nabywców. Nie ma to najmniejszego sensu, ponieważ ryzyko z jakim wiąże się zastosowanie do naprawy używanej części jest olbrzymie, a różnica w cenie między częścią pochodzącą od renomowanego producenta, a złomem z giełdy nie jest zazwyczaj tak duża, jakby się to mogło na pozór wydawać.

Wielu kierowców przy okazji wymiany chłodnicy wody szuka oszczędności. Z tego też powodu, nierzadko wybierają chłodnice używane.

     Otóż, stojące wolno chłodnice, w nie-hermetycznych warunkach, niezwykle szybko ulegają korozji, i dotyczy to zarówno chłodnic miedzianych, jak i aluminiowych. Rdza jest niewidoczna gołym okiem, bowiem atakuję chłodnicę od środka. Gumowe uszczelki na połączeniu zbiorników z rdzeniem parcieją, pękają i tracą swoje właściwości. Tego typu chłodnica będzie nam służyć maksymalnie kilka tygodni.

     Wady używanych chłodnic idealnie obrazują testy ciśnieniowe, podczas których chłodnica zachowuje się niewiele lepiej od sita. Niestety, w warunkach powiedzmy „polowych” niemożliwe jest przeprowadzenie tego typu testu, a wszelkie prezentacje nieuczciwych sprzedawców (typu zatykanie kolektora palcem i dmuchanie do chłodnicy) zakrawa o śmieszność.